Na wstępie ustalmy: alkohol nie pomaga zrzucić kilogramów. Im więcej alkoholu wypijesz, tym bardziej może zwolnić utrata wagi, ponieważ organizm spala alkohol w pierwszej kolejności.
Mając to na uwadze możemy przejść do przyjemniejszej części. Alkohol nie musi mieć negatywnego wpływu na odchudzanie.
W skrócie: wino, szczególnie wytrawne, zawiera znacznie mniejszą ilość węglowodanów niż piwo. Czyste alkohole, wódka czy whiskey nie zawierają ich wcale. Trzeba jednak uważać na drinki – mogą zawierać ogromne ilości cukru.
Ilość węglowodanów podawana jest na podstawie zwyczajowej formy podania – lampka wina lub kufel piwa.
Nawet stosując dietę ściśle niskowęglowodanową (poniżej 20 g dziennie), możesz sobie dość regularnie pozwolić na kieliszek wina. W wypadku umiarkowanej diety wino nie będzie żadnym problemem.
Lampka wina wytrawnego zawiera mniej niż 0,5 grama cukru. Znajdujące się w nim inne węglowodany, jak glicerol, to pozostałości z procesu fermentacji, mające niewielki wpływ na poziom insuliny czy cukru we krwi.
Pamiętaj jednak, że wina deserowe zawierają znacznie większe ilości cukru i należy ich zdecydowanie unikać.
Z piwem przyjdzie się niestety pożegnać. Nie bez powodu każdy kojarzy określenie „mięsień piwny”. Piwo zawiera ogromne ilości łatwo przyswajalnych węglowodanów, jest nawet nazywane płynnym chlebem. Z tego powodu picie piwa w trakcie odchudzania jest fatalnym pomysłem i powinno się go bezwzględnie unikać.
Tutaj sprawa jest bardzo prosta. Czyste alkohole, czyli wódka, koniak, whiskey, brandy, tequila nie zawierają węglowodanów, dlatego ich spożycie jest dozwolone (oczywiście w granicach rozsądku).
Słodkie drinki raczej również nie wchodzą w rachubę. Przyczyną jest oczywiście ilość zawartego w nich cukru. Gin z tonikiem zawiera go aż 16 g! Najgorszym z możliwych scenariuszy jest mieszanie czystego alkoholu z sokami albo słodkimi napojami gazowanymi, prowadzące do powstania prawdziwie zabójczej bomby cukrowej.
Popularne szczególnie na imprezach są niczym innym niż słodkim napojem gazowanym, zawierającym alkohol i powinno się ich zdecydowanie unikać. Standardowa butelka może zawierać prawie 40 g cukru.
Gdy stosujesz dietę niskowęglowodanową powinieneś liczyć się ze znacznym spadkiem tolerancji alkoholu. Oznacza to w praktyce, że upijesz się znacznie mniejszą ilością niż dotychczas. Zwykle obserwuje się spadek tolerancji na alkohol o około połowę. Jest to kolejne zjawisko, które można wymienić jako korzyść płynącą ze zmiany nawyków żywieniowych – zdecydowanie mniej zostawisz przy barze..
Dokładne przyczyny spadku tolerancji na alkohol nie są jeszcze do końca jasne. Przypuszcza się, że odpowiedzialna jest wątroba, która jest zajęta produkcją ketonów lub glukozy, mająca wówczas mniejsze możliwości spalania alkoholu, co spowalnia ten proces. Chociaż spożycie alkoholu w odpowiedniej postaci jest dozwolone, aby uzyskać najlepsze efekty, radzimy powstrzymać się od sięgania po napoje alkoholowe przez pierwsze 2 – 3 tygodnie.
Sprawdź listę produktów dozwolonych na diecie ketogenicznej, by wiedzieć z jakich składników możesz komponować keto przekąski, po które możesz sięgnąć przy alkoholu. Pamiętaj, aby nie przesadzić z ich ilością!
