Chcesz zastosować dietę niskowęglowodanową, ale karmisz piersią? Może to być świetna metoda na zrzucenie nadprogramowych kilogramów, które pojawiają się po porodzie. Nie martw się o ewentualne niedobory, będziesz jeść wszystko czego potrzeba Tobie i Twojemu dziecku. Nie powinnaś jednak stosować diety ściśle niskowęglowodanowej. W bardzo rzadkich przypadkach może to nieść ze sobą pewne ryzyko podczas karmienia piersią. Najbezpieczniej jest wprowadzić umiarkowaną dietę, pozwalającą na spożycie minimum 50 g węglowodanów dziennie.
W normalnych okolicznościach ludzie mogą praktycznie zupełnie zrezygnować z węglowodanów, bez jakichkolwiek szkód dla organizmu. Jednak karmienie piersią wiąże się z utratą cukru przez mleko. Jest to zwykle ilość około 30 g dziennie (wartość ta może być wyższa w niektórych przypadkach). W niezwykle rzadkich przypadkach rezygnacja z jedzenia węglowodanów może doprowadzić do wystąpienia kwasicy ketonowej (wszystkie cztery odnotowane przypadki skończyły się szczęśliwie). Podobne okoliczności mogą się pojawić nie tylko w efekcie stosowania ketogenicznej diety niskowęglowodanowej. Taka sama sytuacja może wystąpić w wypadku każdej innej diety lub stosowania postu przerywanego podczas karmienia piersią. Należy po prostu pamiętać o dostarczeniu organizmowi odpowiedniej ilości składników odżywczych.
Podczas karmienia piersią nie powinnaś przechodzić na dietę ściśle niskowęglowodanową. Powinnaś dodać do niej pewną ilość węglowodanów. Nie martw się, ciągle będzie odpowiednio efektywna.
Zalecamy spożycie minimum 50 g węglowodanów dziennie w okresie karmienia piersią.
Jedną z możliwości zapewnienia odpowiedniej ilości węglowodanów dla organizmu jest jedzenie trzech dużych owoców dziennie.
Należy pamiętać, że stosowanie postu przerywanego nie jest zalecane kobietom w ciąży i kobietom karmiącym!
